I znów karczochy, a w zasadzie karczoszki, bo są mniejsze od poprzednich - te mają 8 cm średnicy. Robi się je dużo łatwiej i oczywiście dużo szybciej.
I jeszcze rzut okiem na początek pracy ...
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i pozostawione słówko:))
Piękne.
OdpowiedzUsuńJa w tym roku zrezygnowałam z robienia karczoszków na rzecz filcowania. To chyba przesyt po zamówieniach bożonarodzeniowych i wielkanocnych...Ale zawsze lubię podziwiać Twoje dzieła, więc pokazuj, pokazuj, pokazuj!!!
Twoje bombki poprawiły mi humor! są świetne :)) a dzięki kartką z poprzedniego postu poczułam święta :)
OdpowiedzUsuńJestem zdumiony tylko i wpatruję się: -)) Ozdobny ten artichoke.you są bystre zadziwiająco kochany Mój! podziwiam cię zawsze, lubię twoje tworzenia!: -)
OdpowiedzUsuńŚliczne te bombeczki:) Zastanawiam się, czy zrobienie tego jest bardzo trudne? Dużo czasu i materiału trzeba? Podejrzewam, że potrzebna jest jakaś baza (chyba widziałam gdzieś kulki styropianowe, może właśnie do tego???). Przydałby się jakiś kurs...
OdpowiedzUsuńŚliczne!! U mnie praca nad karczochami też już idzie pełną parą :)
OdpowiedzUsuńPiękne!!! ja również rozpoczęłam prace nad bombkami, a efekty przedstawię wkrótce :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, śliczne. Jak się pokazuje na zdjęciu bombkę to nie widać czy jest duża czy mała ;) Chyba że są razem :)
OdpowiedzUsuńAgain enjoyed a beauty! They are worthy to decorate the royal palace!
OdpowiedzUsuńPiękne bombeczki, wspaniale będą prezentowały się na choince.
OdpowiedzUsuńŚliczne. Na pewną ładnie będą się prezentować na choince :)
OdpowiedzUsuńświetne karczochy :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że i mnie uda się zrobic kilka..
Piękne :) Będą wspaniale wyglądać na choince :)
OdpowiedzUsuńJa próbowałam w tamtym roku takie coś zrobić (miałam okrągłą bombkę), ale wychodziło mi bardzo krzywo. Tym bardziej podziwiam :)
Piękne karczoszki! Sama nigdy ich nie robiłam!
OdpowiedzUsuńWidzialam juz duzo takich bombek, ale Twoje sa rewelacyjna. Nie wiem jak Ty to robisz, ale Twoj sposob skladania wstazki jest taki dopracowany. Karchochy sa pierwsza klasa.
OdpowiedzUsuńsliczne i precyzyjne tylko podziwiac na choince :)
OdpowiedzUsuńŚliczne i jaki wysyp !
OdpowiedzUsuńŚliczne :) Piękna, precyzyjna praca, że też Ci to tak wszystko równo wychodzi... Podziwiam :D
OdpowiedzUsuńHaniu jak się mają Twoje paluszki? Bo mi przy trzeciej już więdną :(
OdpowiedzUsuńŁadne zestawienia kolorystyczne.
cudowności
OdpowiedzUsuńNo i proszę, ale piękna produkcja. REWELACJA
OdpowiedzUsuńdziewczynki - bardzo Wam dziękuję :))
OdpowiedzUsuńlubię je oglądać, kiedyś tez robiłam.Są piękne.
OdpowiedzUsuń