Piękne kartki,takie mroźne,aż bierze tęsknota za śniegiem. Jeżeli chodzi o świece to jest najprostsza rzecz na świecie,wycinasz sobie motyw jaki chcesz mieć na świecy,nad inną świeczką rozgrzewasz łyżeczkę,tylko koniecznie wewnętrzną stroną,żeby nie pobrudzić motywu,przykładasz wycięty motyw do świecy i delikatnie głaszczesz go gorącą łyżeczką,jak łyżeczka ostygnie to znowu podgrzewamy,aż do momentu,kiedy motyw pokryje warstwa wosku,w ten sposób masz ozdobioną świece bez żadnych klejów lub innych preparatów ,tylko trzeba to robić delikatnie,właśnie głaszcząc,żeby nie rozgrzać za mocno wosku,po prostu trzeba wyczuć,ale to szybko przychodzi,pozdrawiam serdecznie
ślicznie i słodko! pozdrawiam Haniu :)
OdpowiedzUsuńMisie są na swoim miejscu i rozweselają ten smutny krajobraz zimowy. Całość fantastyczna.
OdpowiedzUsuńSo beautiful:))
OdpowiedzUsuńHaniu, przeurocze misiaczki :) <3 Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńSuper pomysł!
OdpowiedzUsuńJakie słodkie karteczki zrobiłaś :) Misiek super się komponuje na zimowym tle . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsłodkie cudeńka :)
OdpowiedzUsuńUrocze :)
OdpowiedzUsuńPiękne kartki,takie mroźne,aż bierze tęsknota za śniegiem. Jeżeli chodzi o świece to jest najprostsza rzecz na świecie,wycinasz sobie motyw jaki chcesz mieć na świecy,nad inną świeczką rozgrzewasz łyżeczkę,tylko koniecznie wewnętrzną stroną,żeby nie pobrudzić motywu,przykładasz wycięty motyw do świecy i delikatnie głaszczesz go gorącą łyżeczką,jak łyżeczka ostygnie to znowu podgrzewamy,aż do momentu,kiedy motyw pokryje warstwa wosku,w ten sposób masz ozdobioną świece bez żadnych klejów lub innych preparatów ,tylko trzeba to robić delikatnie,właśnie głaszcząc,żeby nie rozgrzać za mocno wosku,po prostu trzeba wyczuć,ale to szybko przychodzi,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńsuper misiaki
OdpowiedzUsuńCudne są. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczne!!
OdpowiedzUsuń